Ostatnie kilka lat w przemyśle europejskim możemy uznać za okres wzlotów i upadków. Jednak gdybyśmy mieli wskazać lidera, bez wątpienia byłby to region CEE, czyli Europa Środkowo-Wschodnia. Na temat obecnej sytuacji i przyszłości przemysłu w tym regionie, rozmawiamy z Wojciechem Wąsikiem, odpowiedzialnym za planowanie strategiczne w polskim oddziale Mitsubishi Electric.
Jak wyglądał rozwój Mitsubishi Electric w Polsce ? Za które kraje CEE odpowiada polski oddział Mitsubishi ?
Mitsubishi Electric zdecydowało o otwarciu polskiego oddziału w 2009 roku ze względu na bardzo szybki rozwój przemysłu w regionie CEE. Polska posiada największy potencjał w regionie, co przyczyniło się do utworzenia centrali w Balicach pod Krakowem. Początkowo, poza Polską, nasza działalność obejmowała Czechy, Słowację oraz Węgry. Wkrótce rozszerzyliśmy nasze terytorium o Rumunię, Bułgarię i Słowenię, a następnie o kolejne kraje bałkańskie: Serbię, Bośnię i Hercegowinę, Chorwację, Macedonię, Albanię, Czarnogórę i Kosowo. Obecnie region CEE, za sprawą wielu nowych inwestycji, jest kluczową częścią europejskiego przemysłu. Wiele firm inwestuje lub przenosi produkcję na rynki CEE, nie tylko z powodu niższych kosztów produkcji, ale przede wszystkim za sprawą wysoce zawansowanej wiedzy inżynieryjnej. Pomimo tego, że region w którym działamy ma wiele wspólnych cech w porównaniu do rynków Europy Zachodniej, to jednak więcej jest różnic. Poza tym każdy kraj wymaga indywidualnego podejścia i strategii. Proszę pamiętać, że różnice kulturowe, językowe istotnie wpływają na relacje biznesowe w całym regionie.
Proszę powiedzieć, jak wyglądała dynamika rozwoju przemysłu w regionie CEE w ostatnich latach.
Mogę śmiało przyznać, że Polska rzeczywiście była i jest „zielona wyspą” na mapie Europy w ostatnich latach. Znaczący wpływ na taką sytuację ma między innymi wielkość naszego rynku wewnętrznego. W pozostałych krajach musieliśmy dołożyć wielu starań, aby zachować stabilny wzrost w tym trudnym okresie. W tych krajach widać wyraźnie znaczący wpływ eksportu i uzależnienia od krajów Europy Zachodniej. Dzięki temu, że koncentrujemy się na przemysłach, które pozostają w dobrej kondycji, możemy nie obawiać się stagnacji, realizować kolejne projekty i rozwijać biznes z naszymi dystrybutorami i partnerami w całym regionie.
Sytuacja spowolnienia gospodarczego w ostatnim czasie zapewne miała wpływ na przemysł. Proszę powiedzieć, jaki to był wpływ oraz w jaki sposób Mitsubishi Electric reagowało na tę sytuację ?
Rynek automatyki przemysłowej jest po części rynkiem odpornym na takie sytuacje. Firmy działające i myślące długofalowo w czasie spowolnienia gospodarczego inwestują w automatykę. Dzięki temu stają się jeszcze bardziej konkurencyjne na wymagających rynkach. Bardzo istotne jest to, że w sytuacji, kiedy producenci minimalizują koszty produkcji, niezbędne jest wykorzystanie wysoce zawansowanej technicznie, niezawodnej i wydajnej technologii. My spełniamy wszystkie te wymogi, jednocześnie zapewniając gotowe i sprawdzone rozwiązania, które mogą być wdrożone w krótkim czasie.
Kolejną ważną kwestią przy produkcji i wdrażaniu nowych rozwiązań jest zużycie energii i wpływ na środowisko naturalne. Obecnie to już nie tylko moda z Zachodu na bycie „eko”, ale przede wszystkim wysokie wymogi środowiskowe i ogromne pieniądze na energię. Dzięki zastosowaniu odpowiedniego sprzętu oraz rozwiązań możemy zaoszczędzić od 30 do 50% kosztów energii, co znacząco przekłada się na późniejszy jednostkowy koszt wytworzenia naszego produktu finalnego.
Jakie są główne atuty regionu CEE, jeśli chodzi o inwestycje w przemysł?
Pomimo bardzo szybkiego rozwoju w czasie ostatniej dekady, region CEE ma wciąż wielki potencjał przemysłowy, połączony z ogromnymi zasobami wiedzy technicznej i relatywnie niskimi nakładami na nowe inwestycje. W wielu krajach spotykamy się z zaawansowaną technologią typu: zrobotyzowane linie produkcyjne czy zaawansowane i wieloosiowe maszyny, bazujące na rozwiązaniach servo i motion. Jeszcze 10 lat temu takie rozwiązania były zarezerwowane dla krajów takich jak Japonia czy państwa zachodniej Europy. Co ciekawe, duża część wyprodukowanych dóbr nie jest eksportowana do krajów zachodnich czy na inne kontynenty, ale „konsumowana” są na miejscu, co świadczy o wyższym standardzie życia w tej części Europy.
Jakie gałęzie przemysłu są najbardziej perspektywiczne w regionie CEE?
W nadchodzących latach będziemy nadal koncentrowali się na sektorach, w których produkcja musi być jeszcze bardziej wydajna, precyzyjna, niezawodna i w pełni zautomatyzowana. Mam tutaj na myśli przede wszystkim przemysły: spożywczy, gospodarki wodnej, motoryzacyjny, elektroniczny, a także szeroko pojęty przemysł „CPG” i „life science”, do którego możemy zaliczyć produkty farmaceutyczne, medyczne, jak również kosmetyki i chemię gospodarczą.
Czy pokusi się Pan o prognozę rozwoju przemysłu CEE w najbliższych dwóch, trzech latach? Które kraje będą się najmocniej rozwijać?
W najbliższym czasie oczekujemy dalszego stabilnego wzrostu oraz przyśpieszenia w sektorach przemysłowych, które najbardziej odczuły spowolnienie na rynku w ostatnich pięciu latach. Wielkie oczekiwania pokładamy w krajach bałkańskich, gdzie jest jeszcze wiele do zrobienia. W Polsce, Czechach czy Słowacji stawiamy na tzw. hi-technology, czyli zaawansowane, innowacyjne i kompletne rozwiązania, które zapewnią szybki rozwój fabrykom oraz regionowi CEE.