Pojęcia, takie, jak pracoholizm czy wypalenie zawodowe, od kilku lat na dobre weszły do słownika polskich pracowników. Jak ich uniknąć? Najprostszą metodą jest próba przywrócenia życiu właściwych priorytetów i odpowiedź na pytanie, czy istniejemy poza pracą. Odnalezienie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym (ang. work and life balance) to jeden z podstawowych problemów współczesnego człowieka. Oto kilka cennych wskazówek, jak posiąść tę sztukę.
Oszczędzaj CZAS
Zaniechaj uczestniczenia w aktywnościach, które marnują twój czas. Pomyśl, ile go spędzasz na bezproduktywnych działaniach, takich, jak: plotkowanie z kolegami, korzystanie z mediów społecznościowych czy przeglądanie stron internetowych. Rezygnując z nich, możesz wcześniej skończyć pracę i zyskać czas na relaks.
Pilne czy ważne?
Naucz się odróżniać rzeczy ważne od pilnych, i zajmij się ich załatwianiem w odpowiedniej kolejności. Rzeczy ważne i pilne zrób natychmiast, zaplanuj, kiedy możesz się zająć sprawami ważnymi, lecz niekoniecznie pilnymi. Kwestie nieważne i niepilne zostaw na później, zaś pilne, lecz nieistotne, zawsze staraj się delegować. Tak zwana matryca czasu Coveya pozwala w łatwy sposób zyskać dużą ilość czasu, dzięki odpowiedniemu szeregowaniu zadań do wykonania.
Ruszaj się!
Regularny wysiłek fizyczny jest czymś, co robimy wyłącznie dla siebie, dlatego warto na niego wygospodarować trochę czasu w ciągu dnia. Tym bardziej że, jak pokazują badania, regularny wysiłek fizyczny sprawia, iż możemy pracować więcej i lepiej – wszystko dzięki temu, że ćwiczenia podnoszą poziom energii, poprawiają samopoczucie (endorfiny!) i zdolność koncentracji.
Ustal swoje priorytety!
Zastanów się, co jest dla ciebie naprawdę ważne. Czy praca w weekend na pewno jest absolutnie konieczna? Wyznacz sobie granice, poinformuj o tym współpracowników i bądź konsekwentny w przestrzeganiu ustalonych zasad!
Zaplanuj przyjemności!
Planując swój tydzień, zadbaj o to, by zarezerwować czas na choćby jedno spotkanie z rodziną i przyjaciółmi, bądź inne zajęcia, które pomogą ci naładować baterie. Jeśli w twoim kalendarzu znajdzie się coś, na co będziesz czekać, bez problemu zmobilizujesz się do wykonania wszystkich obowiązków w tak efektywny i sprawny sposób, by znaleźć czas na planowaną przyjemność.
Bądź realistą!
Nie spodziewaj się, że tylko wielkie zmiany pozwolą ci osiągnąć w życiu równowagę. Warto stawiać sobie realne cele, np. wyjście z biura o godzinie, o której powinniśmy formalnie zakończyć pracę. Metodą małych kroków można dodawać kolejne elementy, które pozwolą nam naładować baterie, np. poświęcać jeden weekend w półroczu na podróże. W ciągu dnia zawsze warto znaleźć 15 min tylko dla siebie i oddawać się tzw. guilty pleasures, czyli przyjemnościom, które sprawiają nam największą radość, nawet jeśli nie jest to korzystanie z dóbr kultury wysokiej.
Daj się zastąpić!
Wielu ludzi jest przekonanych, że nikt, prócz nich, nie potrafi wykonać zadań, za które są odpowiedzialni. Zastanów się, czy jest tak istotnie. Rozglądnij się wokół. Ktoś w domu mógłby zrobić pranie zamiast ciebie? Zleć mu to! Ktoś w pracy może zapoznać się z formularzem i złożyć wniosek za ciebie? Daj mu się wykazać! Ty zaś skup się wyłącznie na tym, co robisz najlepiej, i w czym jesteś niezastąpiony. Deleguj zadania i dziel się obowiązkami, a dzień znacząco się wydłuży.
Załatwiaj sprawy z głową!
Zastanów się, jak usprawnić wykonywanie wszystkich czasochłonnych prac domowych i sprawunków. Zakupy? Można je zamówić online, z dostawą do domu. Odbiór paczki z poczty? Przy zakupie wpisz adres biurowy, zamiast domowego. Warto także rozważyć dzielenie się obowiązkami z przyjaciółmi. Dzieci mogą wspólnie odrabiać zadania domowe pod opieką jednego rodzica, a pozostali zyskają czas np. na swoje hobby. W zamian inny rodzic może zabrać wszystkie dzieci na wycieczkę bądź imprezę.